Odkąd dostałam pudełko ShinyBox, nie mogę oprzeć się używania cienia Maybelline Color Tattoo. Kolor 50 jest świetny i jak dla mnie nadaje się na codzień :-)
Ma kremową konsystencję, bez bazy utrzymuje się u mnie na powiece cały dzień, z bazą tak samo
z tym, że na niej ma intensywniejszy odcień.
Nakładam palcem, najwygodniej :)
Makijaż na zdjęciu wygląda średnio, na żywo był w 70% inny :/ tu zabraklo drobinek brokatu z cienia Phantom, które są widoczne gołym okiem.. znow wyszło blado, dziwne, ble!
W zewnętrznym kąciku znalazł się cień Phantom z Pure Luxe. Czarna kreska to moj ulubiony liner WIBO i tusz Maybelline Turbo Boost. Szminka Oriflame, również z ShinyBoxa marcowego - kolor Fashionista Pink (średnio mi się podoba).
Muszę się pochwalić, że dziś zaczęłam jazdy na kursie prawa jazdy :) Strasznie się cieszę, bo kocham jeździć autem :P (juz 9 lat temu byłam na kursie ;) ). Na dodatek trafił mi się rewelacyjny instruktor :D
Idę porobić testy i lulu.
Makijaż mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na kursie!
Ja do prowadzenia auta się nie nadaję :D
Dzięki :)
UsuńŁadnie Ci wyszło, może i ja się do niego przekonam... Powodzenia na prawku :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jeszcze ładniej będzie się prezentował, tak więc czekam na jakiś mejkap :) Dzięki :) kurs udany, tzn instruktor :D
Usuń