Hej!
Jak wiecie, wczoraj mialam egzamin praktyczny z prawa jazdy, no i coz.. pozytywny :)) Egzaminator na koniec powiedział do mnie, że świetnie jeżdżę i jestem (!!) wybornym kierowcą :D po tych słowach urosłam.. ;)
Tak mnie egzaminator oziębił klimą, że dziś padam :( gardło zawalone.. zatoki, ehh.
Dlatego notka krótka, nie dam rady z siebie więcej wykrzesać.
Pokażę Wam mój ostatni łup z sh, spódniczka Dunnes - 5zł, chciałam jakąś sukienkę, były może ze 4 takie które bym widziała w szafie, ale niestety bardzo krótkie były.
Jedna Jane Norman:
Druga Lipsy:
Jedna i druga kosztowałą 5zł za sztukę.
Oto moja spódniczka :) Tylko ciekawa jestem czy uda mi się ją zwęzic bez straty fasony (tej baskinki).. bo niestety to rozmiar.. 46 :D a ja mam 38.. ale za 5 zł żal było nie wziąć (wymięta, ponieważ miałam ją wciśniętą w mini torebkę :P )
Dziś to by było na tyle niestety, lecę do wyrka leżeć a póki co piję herbatkę Jaśminową. Jest absolutnie fantastyczna. To pierwsza smakowa, która pachnie tak obłędnie, że gdy zamknie się oczy to ma się wrażenie że wszędzie w okół jest jaśmin.. smak - wyborny!
Udanej niedzieli :)
Obserwatorzy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dunnes. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dunnes. Pokaż wszystkie posty
sobota, 18 maja 2013
wtorek, 7 maja 2013
55. OOTD i takie tam + sh
Hej :)
Nie będę się rozpisywać, ale egzaminu nie zdałam..
Jako, że musiałam jakoś sobie ulżyć :P i nie roztrząsać nad tym, poszłam do sh, żeby wyłapać jakąś perełeczkę ;-) Szukałam spódnic, ale nic konkretnego nie było. Buty drogie i też nic ciekawego. Za to było kilka godnych uwagi sukienek.
Tą jak ujrzałam, to już wiedziałam, że będzie moja. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Przymierzyłam nawet (jak nigdy!) i już całkowicie odleciałam :) Jest taka "Zbluzowana" na górze, bardzo mi się to podoba, tylko boję się żeby gumka mi za wysoko nie podchodziła, bo sukienka będzie coraz krótsza.
Nie mniej jak zwykle mam wątpliwość co do długości, wolałabym do kolana, co sądzicie, nie za krótka?
Zapłaciłam 8zł / waga, kilo chyba 45zł dziś. Sukienka marki Matthew Williamson (?). edit: Wlasnie poszukałam w necie.. wow ceny sukienek średnio 1000$.. KLIK
Jedwabna, moja perełka :)
Przepraszam za kiepskie fotki, ale niestety z samowyzwalacza, nie ma mi kto zdjęć zrobić :(
No dobra, w tytule mamy OOTD, więc i pokażę w czym dziś zdawałam egzamin z prawa jazdy. Jako, że miałam małe postanowienie nie ubierać spodni od nowego roku, tak też czynię ;)
Postawiłam na lnianą spódnicę Dunnes from sh :) to moja jedyna w długości midi, więc idealna na dzisiejszy dzień. Do tego ubrałam zwykłą bluzkę z M&S, pasek chyba z New Yorkera z jakiejś wyprzedaży, ulubiona ramonesko narzutko coś tam ;) firmy Spotsgirl (sh) oraz nieśmiertelne loafersy z Primarka.
Zauważyłam, że podszewka coś wychodzi z tej spódniczki :) heh muszę skrócić. Uwielbiam ją za fason, ponieważ ma kieszenie które są dla mnie zbawieniem. Totalnie nie pasuje mi ołówkowa spódnica bez jakiegoś "powiększacza" bioder. Tutaj te kieszenie idealnie "dopełniają" moje kształty no i podszewka też tam sie wałkuje w okolicach więc uwydatnia to czego nie mam ;-) Tył niebanalny, z żabocikiem. Baaaardzo lubię tę spódnicę.
Na rękę ubrałam ulubioną bransoletę z wielkimi jakby ćwiekami, a na drugiej mój nieśmiertelny zegarek, pasuje jak wół do karety, ale ja go nigdy nie ściągam :P
Pamiętam jak na ślubie cywilnym go miałam, a gdzieś zapisane było, chyba na lodówce, żeby go sciągnąć :D no i tego nie uczyniłam.. a na zdjęciach sukienka, spzileczki białe i .. sportowy zegarek Nike ;-) Hehe miałam ubaw :) ale tak to jest jak z nim śpię, kąpię się itd.. jest już częścią mojego ciała, integralną wręcz hehe
Narzutka/ramoneska/waterfall, zwał jak zwał - Spotsgirl - SH
Spódnica - Dunnes - SH
Bluzka - M&S - M&S Shop %%
Pasek - New Yorker %%
Loafersy - Atmosphere - Primark Berlin
Bransoletka - Primark Londyn %%
Rajstopy - niezmiennie Biedronka ;)
piątek, 1 lutego 2013
1. Powitanie i łupy :)
Witajcie!
Od dawna miałam zamiar zmiany nazwy i ogólnie zamysłu bloga. Dlatego też "metal i ja" zostaje tylko dla aparatek i tam będą tylko ortodontyczne wieści, czyli zostaje tak jak było na początku.
Tutaj chcę prezentować Wam swoje łupy, nie tylko z second handów, ale również z wyprzedaży itp.
Mój mąż często twierdzi, że mam nosa do wyłapywania ciekawych rzeczy za niską cenę.
Będę się z Wami dzielić wszystkimi łupami :-)
Na dniach zrobię jeszcze grafikę główną i zacznę pełną parą. Tamten blog mnie trochę ograniczał, ten otwiera przede mną swe drzwi i mam zamiar je przekraczać jak najczęściej.
No to zaczynamy!
Dziś łupy z wyprzedaży w moim ulubionym lumpeksie :)
Od chyba trzech lat szukałam maxi sukienki w takich, hmm, tropikalnych kolorach (nie wiem jak to dokładnie ująć), przeszukiwałam sklepy stacjonarne, sklepy online, nawet zagraniczne. I nic. W tamtym roku, do sklepu w którym pracowałam, przyszły w towarze przepiękne chustki i śmiałam się, że kupię dwie (były ogromne) i uszyję sobie sukienkę ;-) Materiał był idealny! a w szczególności wzór.
Te poszukiwania dziś się zakończyły. Dorwałam w końcu idealną sukienkę! Na dodatek mam ją do kostek, co u mnie jest nie lada wyczynem przy 181cm wzrostu :)
Przedstawiam Wam moje łupy:
1. Wypragniona sukienka River Island, nowa.
2. Sukienka DENIM CO, idealna do legginsów.
3. Bluza dla mojej córy, nowa. Jest fantastyczna :)
To była strefa wagowa, za te rzeczy zapłaciłam 9,70 zł.
Strefa wyceny:
1. Buty Clarks, 5zł, jak nowe, skórzane, MEGA WYGODNE. Już je kocham!
2. Sandały na obcasie DUNNES, nowe.
W sumie 19,70 zł :) To moje najlepsze łupy jak do tej pory.
Od dawna miałam zamiar zmiany nazwy i ogólnie zamysłu bloga. Dlatego też "metal i ja" zostaje tylko dla aparatek i tam będą tylko ortodontyczne wieści, czyli zostaje tak jak było na początku.
Tutaj chcę prezentować Wam swoje łupy, nie tylko z second handów, ale również z wyprzedaży itp.
Mój mąż często twierdzi, że mam nosa do wyłapywania ciekawych rzeczy za niską cenę.
Będę się z Wami dzielić wszystkimi łupami :-)
Na dniach zrobię jeszcze grafikę główną i zacznę pełną parą. Tamten blog mnie trochę ograniczał, ten otwiera przede mną swe drzwi i mam zamiar je przekraczać jak najczęściej.
No to zaczynamy!
Dziś łupy z wyprzedaży w moim ulubionym lumpeksie :)
Od chyba trzech lat szukałam maxi sukienki w takich, hmm, tropikalnych kolorach (nie wiem jak to dokładnie ująć), przeszukiwałam sklepy stacjonarne, sklepy online, nawet zagraniczne. I nic. W tamtym roku, do sklepu w którym pracowałam, przyszły w towarze przepiękne chustki i śmiałam się, że kupię dwie (były ogromne) i uszyję sobie sukienkę ;-) Materiał był idealny! a w szczególności wzór.
Te poszukiwania dziś się zakończyły. Dorwałam w końcu idealną sukienkę! Na dodatek mam ją do kostek, co u mnie jest nie lada wyczynem przy 181cm wzrostu :)
Przedstawiam Wam moje łupy:
1. Wypragniona sukienka River Island, nowa.
2. Sukienka DENIM CO, idealna do legginsów.
3. Bluza dla mojej córy, nowa. Jest fantastyczna :)
To była strefa wagowa, za te rzeczy zapłaciłam 9,70 zł.
Strefa wyceny:
1. Buty Clarks, 5zł, jak nowe, skórzane, MEGA WYGODNE. Już je kocham!
2. Sandały na obcasie DUNNES, nowe.
W sumie 19,70 zł :) To moje najlepsze łupy jak do tej pory.
Subskrybuj:
Posty (Atom)