Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą vivo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą vivo. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 stycznia 2014

111. Moi tani ulubieńcy :)

Hej :)

Macie czasami tak, że traficie na produkt, który okazuje się Waszym hitem i po prostu nie potraficie już bez niego funckjonować? Rok 2013 u mnie obfitował w takie produkty i chcę je Wam pokazać :)



1. Podkład Soraya HD Kryjący, klik -> Recenzja!

Zaczęłam go używać w lutym 2013 roku i na mojej mieszanej cerze spisuje się świetnie. Okazuje się, że dla mnie jest on lepszy niż Facefinity Maxfactor.. a koszt? chyba 18zł w Rossmanie.
Zdradzałam go z innymi podkładami, ale póki co ciągle wracam do niego :)

2. Korektor Collection Lasting Perfection, kolor light.

Absolutnie ulubiony pod oczy i na niespodzianki. Beznadziejne opakowanie, ale dla mnie to nie ma znaczenia, jesli sam produkt jest idealny.

3. Szminka Rimmel Kate Moss, matowa nr 104.

Nie rozstaje się z nią od pół roku, swietny kolor, bardzo naturalny. Krycie? Rewelacja, pigmentacja super, nie wysusza mi ust. Moj HIT.

4. Róż do policzków MUA.

Uwielbiam go! Nie znika mi z twarzy w ciągu dnia, ma ładny kolor, nie tworzy plam.. a koszt? 1 funt..

5. Cień do oczu VIVO, kolor: electric purple.

Ten odcień powalił mnie na kolana, swietna trwałość, pigmentacja i cena.. 1 funt :)

6. Rozświetlacz Earthnicity, Silk Glow odcień light.

Nigdy nie widziałam ładniejszego efektu na skórze! Piękny, jednolity, szampański kolor, tafla bez brokatu. Świetny produkt!

7. Rozświetlacz w kredce, Chella, kolor: ivory lace.

Rewelacyjne rozświetla łuk brwiowy i kąciki wewnętrzne, nie wyobrażam juz sobie egzstencji bez tego produktu :))

8. Eyeliner żelowy Rimmel, kolor: brązowy.

Dzięki Hexxanie miałam możliwość przetestowania tego produktu i na początku przyznam, że mi się nie spodobał, a raczej.. aplikator nie przypadł mi do gustu, ale pozniej dorwałam moj zuzyty liner z WIBO i zapozyczylam aplikator :) Kolor brązowy fajnie podkreśla moje oko, lepiej niż czarny który wygląda dość mocno. Produkt nie ściera się z mojego tłustego oka, nie blaknie.

9. Eyeliner płynny WIBO, kolor: czarny.

Absolutny HIT, zdradzałam go z płynnym MUA, Maybelline.. ale WIBO wypada najlepiej! Trwały, mega czarny, wodoodporny. Bardzo dobry aplikator.

10. Maskara NYC Showtime, kolor: czarny.

Prosta, wąska szczoteczka! tego mi trzeba było. Świetny tusz! Moje absolutne odkrycie roku 2013. Do tej pory używałam Maybelline Turbo Boost, miałam w międzyczasie Golden Rose High Definition, Loreal Lash Accelelator, jakiegoś Rimmela i każdy z tych był beznadziejny dla moich rzęs.
Maskara Showtime, świetnie pogrubia i podnosi moje "wachlarze" :) Nie robi grudek i nie skleja.
Kolejny tani hit za.. 1,99 funta!

11. Maskara MUA extreme curl, kolor: brązowo-czarny.

Kolor okazał się bardzo ładny, nie jest jakiś super czarny ale mnie to bardzo odpowiada :) Szczoteczke pięknie unosi rzęsy! jestem pod wrażeniem.. a łącznie z produktem NYC, moje oczy nabierają charakteru jak nigdy wcześniej.

Nawet kupiłam sobie odżywkę do rzęs, bo myslalam ze chyba mi jakoś osłabły czy coś z racji tego, że przeciez: no jak.. Loreal nic nie pogrubia, nie podnosi? to chyba cos u mnie jest nie tak.. ale jednak trafiałam na złe produkty. Odkąd używam duetu MUA + NYC, moje rzęsy wyglądają bardzo zadowalająco!



To są własnie moi ulubieńcy, z którymi się nie rozstaję i je mocno eksploatuję :) Jacy są Wasi? Ciekawa jestem tuszów do rzęs, eyelinerów i szminek :)


Przypominam o podwojnym rozdaniu! KLIK

Miłego dnia!

piątek, 25 października 2013

85. SH + RI + Beauty

Hej :)

Nawiązując do poprzedniej notki o samorozpieszczaniu, chcę Wam pokazać sukienkę, którą ostatnio dorwałam w secondhandzie.

Miss Selfridge, nowa z metką, koszt w sh oryginalnie to 14,5£, ale po obnizce dalam za nią 5,5£! Cena sklepowa to aż 45£..



























Jestem niezwykle zadowolona z tego łupu, ponieważ szukałam absolutnie czegos innego. Mianowicie w pracy zażyczyli sobie, żeby w sobotę przyjść ubranym w różowe rzeczy. Jako, że ja nie bardzo lubie taki kolor, nie miałam nic w "garderobie" i postanowiłam wybrać się do sh, zakupić cokolwiek w tym kolorze, ponieważ wiedziałam, że ubiore daną rzecz tylko ten jeden raz. Tak więc nie chciałam tracić kasy na jakąś nową rzecz w sklepie. 
Niestety obeszłam masę sh i nigdzie nic nie było różowego. W końcu postanowiłam wczoraj przejść się po sklepach. Wybrałam się dość późno bo o 17 i jakie było moje zdumienie, że tu lokalnie centra handlowe i sklepy otwarte są do .. 18. W Polsce, u mnie w miescie, otwarte są galerie do 21-22.. a tu - Londyn i takie godziny :) Kto by pomyślał. 
Bynajmniej.. weszłam do Next - nic rozowego nie bylo. (Prostując - musialam miec cos jednolitego). Potem na drodze stanął mi Primark.. tam tez nic, M&S.. ok byly dwa modele bluzek, ale na Boga.. po 35£. Totalnie zdesperowana weszłam do River Island, pierwszy raz w życiu. Od razu na przecenę.. 
a tam wisiała bluzeczka, w której zakochałam się od razu. Oryginalnie chyba 22£, po przecenie 12£. Kupiłam, choć nie mam w 100% pewności, że będę mogła w niej być.. ponieważ na codzień w pracy nasze ubranie musi być "smart" i mamy koszule z kolnierzykiem i czarne spodnie na kancik. 
Nie mniej wydaje mi się, że ta bluzka jest elegancka i "smart" cokolwiek im chodzi w tej nazwie.. 


Zastanawialam sie nad tanszą spódnicą, za 8£, wsciekle rozową :P ale stwierdzilam, ze jednak w bluzce latem będę chodzić, wiec taki był wybór ostateczny :-) Także jutro zobaczę czy mnie wpuszczą na salę sprzedażową w Primarku w tym ubraniu ;)


Dziś i jutro w Primarku obchodzony jest dzień walki z rakiem piersi, dlatego też musimy być ubrani tak a nie inaczej :) W ogóle to myslalam o rozowym krawacie :D ale chlopacy maja miec, wiec odpuscilam :P

Akcesoria:

Kolczyki choinki z Primarka - 1£. Córka zdąrzyła się nimi pobawić w metrze i nie mam już dwóch "bombek" :)
Kapcie 3,5£. Nie mam już jednego serduszka..




Teraz kosmetycznie :)

Ostatnio będąc w Tesco, zauważyłam ładny kolor cienia VIVO, o którym pisałam wcześniej oraz nowy kolorek lakieru "all about nails".
Niestety, jak dwa poprzednie produkty tych marek są rewelacyjne, to te niestety wręcz przeciwnie.
Oprócz tego kupiłam dwa żele pod prysznic Original Source, Lime oraz Vanilla and Raspberry. (dwa za 2,20£)
Niestety limonka pachnie jakbym myła się płynem od czyszczenia muszli klozetowej.

Szarpnęłam się na te dwa żele, ponieważ szukam jakiegoś, którego zapach rozprzestrzeniłby się w powietrzu i pozostał trochę na skórze.. Niestety te mi nie pasują, zapach znika wraz ze zmyciem mydlin. Może polecicie jakiś żel pod prysznic dostępny w UK?

Kolejną rzeczą jest olej z orzecha włoskiego, kosztował 2£. Dziś pierwszy raz go chcę użyć na włosy :)

A teraz..

Vivo - pear eyeshadow - espresso


Kolor w pudeleczku jest zachęcający, niestety na powiece już nie. Może trafił mi się jakiś bubel. W przeciwieństwie od fioletowego cienia, ten się osypuje i nie jest taki kremowy. Jak również, dużo mniej perłowy. Na swatchu wyszedł brzydko, na oku jeszcze gorzej, więc nawet nie dodaje, bo wyglądał tak jakbym miała brudne powieki. 
"Perłowość" w tym przypadku znika na powiece i zostaje mat z bardzo leciutkim blaskiem, ale nieporównywalnym do fioletowego cienia.
Na ostatnim zdjęciu mozna zauważyć, jak cień się osypał (dolna część), zaś na górnej części starałam się uwidocznić , że nie jest kremowy.






All about Nails - kolor emerald

Kolor szary, stalowy.. nie wiem jak go określić. Zrobił mi prześwity, co go dyskwalifikuje na starcie.
Na plus kolor, na ktory trzeba uważać jak się nakłada :) i trwałość plus blask.



W poniedziałek zaprezentuje Wam moje minerały Earthnicity oraz pędzel flat top buffer Nanshy. Obydwa produkty już KOCHAM! 

Tymczasem czas 


Miłego dnia :) 


czwartek, 10 października 2013

82. Vivo Eyeshadow. Electric Purple

Hej :)

Dziś chcę Wam przedstawić produkt, który mogłabym nazwać "odkryciem miesiąca" :P

Vivo Pearl Eyeshadow - Electric Purple

Strona producenta: http://www.vivocosmetics.co.uk/index.php/



1. Opakowanie

Okrągłe (na stronie producenta kwadratowe, więc najwidoczniej zmienili ksztalt), na zatrzask. Oryginalnie zafoliowane, dla mnie na duzy plus. 3g.

2. Słowo od producenta

Oszałamiający cień do powiek, z intensywnym pigmentem koloru dla perlowego efektu. 



3. Ważność

12 miesięcy od otwarcia

4. Swatch

Napaćkałam cieniem po suchej dłoni, niestety nie posiadam żadnej bazy pod cienie. 




5. Konsystencja

Cień jest dość twardy ale nie suchy, jest "wilgotny" jeśli moge to tak określić? :) Gdy sunęłam pędzelkiem po nim, to włosie pędzla zostało "oblepione" cieniem. Dla mnie to plus, bo cień się nie osypywał podczas aplikacji.


6. Cena, dostępność

Kupiłam go w Tesco za 1£. Na stronie producenta cienie te są po 1,5£ (Ps. Jest teraz darmowa wysyłka, jak wyda się 20£). Ogolny koszt wysylki do Polski to 4.95£ wzwyż :)


Ode mnie


Cień ten jest dla mnie REWELACYJNY. Poleciłabym każdemu, absolutnie! Nałożyłam go na suchą powiekę, bez bazy i cień przez 10h pozostał nienaruszony, nie stracił na intensywności i nie zrozlował się/nie załamał w powiece! Dla mnie to wyczyn niesamowity. 
Łatwo się go rozciera a jeszcze jak się ma odpowiedni pędzelek do takiego manewrowania, to już w ogole cud, miód i orzeszki. 
Cena w stosunku do jakości jest skandalicznie śmieszna. 
Gdy zobaczyłam ten kolor na półce, po prostu stanęłam jak wryta bo mam słabość do fioletów i to jeszcze takich własnie "electric" (mam podobny lakier do paznokci z lovely :) ). Szkoda niestety, że tylko ten kolor był, bo wzięłabym chyba wszystkie do wypróbowania.


Dostępne są jeszcze matowe cienie, ale nie widziałam ich w Tesco. Nie mniej nie omieszkam zamówić bezposrednio od producenta! Moze skusze sie jescze na "lip crayons" czyli kredki do ust, w sensie cos jak szminka :) Mam nadzieje, że wszystkie produkty są tak rewelacyjne <3


Przedstawie Wam teraz to cudo na oczach (rozne oswietlenie)



Haha a tutaj cera wygładzona przez Mode - Beauty Face w Samsungu Galaxy S4. Niestety nie mozna bylo ustawić intensywności. Dla mnie osobiście jest to za mocny "retusz".


Do tego makijażu oka, uzylam jeszcze:

Różowy cień matowy z paletki CS 88 Original
Różowy cień iskrzący w kąciki - CS (Coastal Scents), nie pamietam koloru. Chyba mi się starł jak wycierałam kąty :P ale jakas pozostalosc jest na dolnej powiece ;)
Brązowy cień z paletki CS 88 Original (dolna powieka)
Eyeliner Wibo wodoodporny 
Tusz do rzęs - Golden Rose High Definition



Miłego dnia :) Ps. Zrobiłam dziś banoffee pie :D wlasnie się chłodzi w lodówce, mniam :D idę zaglądnąć i nacieszyć oko :P