Obserwatorzy

wtorek, 10 września 2013

79. Jest praca, sa problemy.

Witajcie!

Post zupelnie nie o ubraniach, outfitach, kosmetykach..

Znalazlam w koncu pracę! Dobra wiadomość.. praca tylko na weekendy, ale opłaca mi się to, ponieważ zarobię 100 funtow za 14h pracy. Zaś jak pracowałam w tygodniu, to musiałam opłacić opiekunke, dojazdy i na czysto wychodziłam w granicach 70-100 funtów. Tak więc w zasadzie jestem zadowolona, choć szczerze pisząc nie potrafię być pracownikiem weekendowym. Tzn cieszę się, że mogę z córką w tygodniu posiedzieć, pobawić się itp. ale jestem osobą aktywną i jak siedze w domu dłużej jak 2 dni to szlag mnie trafia. Nie mniej tak wybrałam, mąż pracuje w tygodniu, ja na weekendy i jakoś czas leci.. 
Jedyny minus jaki jest, to to, że z mężem prawie wogole sie nie widuję. W tygodniu on wychodzi o 8, gdzie ja jeszcze śpie a w weekendy jak ja wychodze to on śpi. Nie wiem czy śmiać się czy płakać ;-) Ostatnio doszło do mnie, że pierwszym dniem który spędzimy RAZEM będzie.. Boże Narodzenie.. tak.. i to juz wydało mi się smutne.

Pracuję w .. Primarku w Londynie, na Oxford St. :-)



Zaraz za tym budynkiem jest takie szklane "cus" gdzie miesci sie m.in. Zara:





Z innej beczki.. Ostatnio juz mialam dosc swoich wlosow, tzn ombre, ktore to bardzo wysuszylo mi wlosy i postanowilam sie przefarbowac znow na braz, czyli moj naturalny kolor.. Oczywiscie mialam wiele obaw, poniewaz wlosy mialy rozne kolory na dlugosci ;) i balam sie co wyjdzie. Widzialam oczami wyobrazni, jak koncowki sa bardzo ciemne (rozjasniane wlosy szybciej chwytaja kolor) a czubek nieruszony.. myslalam i myslalam czy dobrze robie, jak powinnam dlugo trzymac, gdzie zaczac nakladac itd.. 
Po namysłach po prostu zaczęłam od czubka glowy i od razu dałam mieszankę na resztę głowy. To był strzał w dziesiątkę i co najważniejsze.. kolor wyszedł jednolity! Włosy są w dobrej kondycji, nie zostały dodatkowo przesuszone itd. 

Jeśli chodzi o farbę, to nie wiedziałam jaką wybrać, weszłam do Superdruga takiego wieeelkiego i tam byl taki wybór ze głowa mała. Stałam i oglądałam. Jak już "obadałam" wszystkie promocje, stwierdziłam, że kupię farbę John Frieda, ponieważ była bardzo fajna promocja na nie a ja potrzebuję zawsze dwóch farb. Niestety jak zaczęłam spoglądać na odcienie, nie zauważyłam jaśniejszych kolorów, tylko te dość ciemne, zaczynające się od numeru 5.
Pozniej chciałam Clairol, poniewaz nigdy jej nie uzywalam, ale rowniez nie bylo koloru ktory by mi odpowiadal (szukalam czegos w kolorze 6.2,6.32). W koncu zaczelam szukac po prostu po numerkach i natrafilam na 

Garnier Nutrisse Creme, Light Golden Brown 6.3

Oczywiscie wiedzialam ze wyjdzie napewno ton ciemniejszy i nie bedzie taki jak na opakowaniu, ale zaryzykowalam :)
Jestem BARDZO zadowolona. Efekt nizej,

(marynarka Divided sh, sweterek Atmo prezent, naszyjnik Opia Primark 2f)


a to wlosiska przed farbowaniem: (kolory przeklamane bo fotka robiona byla juz szrotowym iphonem 3gs)



Mam nadzieje, ze  teraz bede miec lepsze zdjecia, poniewaz "dorobilam" sie Samsunga Galaxy 4. Mialam wziac Samsunga Mega, albo Note 2, poniewaz zawsze chcialam miec najwieksza telefoniczna "krowe", ale jakos tak parametry sklonily mnie ku temu egzemplarzowi :) Ktory wyglada w tym oryginalnym samsungowym "pokrowcu" jak kalkulator.. (takie bylo moje pierwsze wrazenie)



Ma dwie kamery wiec latwiej jest mi zrobic sobie zdjecie, poniewaz po prostu wlączam przednią kamerę i już. Aczkolwiek ona jest słaba - 2 Mpx, zaś z tyłu.. 13 MPX. Jest moc.

Przechodzę z tematu na temat, ale w tym miesiącu chyba nie uda mi się juz naskrobać notki. Mamy trochę problemów. Kobieta u której wynajmujemy pokój stwierdzila, że mamy się wyprowadzić w dwa tygodnie a niestety nie jest łatwo znaleźć pokój dwuosobowy dla pary z dzieckiem :( Dzień w dzien szukam, dzwonię i niestety jest ciężko. Ale mam nadzieję, że w koncu zaswieci słońce..

Kończąc notkę, pokazuję moją córę :) Tym samym życzę miłego dnia!







10 komentarzy:

  1. Dobrze, że jest praca :) Trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to się mówi, coś kosztem czegoś... wiem, że nie brzmi to najlepiej :(
    Kochanie moje, w wolnej chwili odpiszę Ci na maila i głowka do góry, pierś do przodu, dacie radę i przezwyciężycie wszystko;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, byłam kilka razy w tym Primarku, zawsze ciekawiło mnie jak tam jest od tej drugiej strony, czyli strony pracownika:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze strony pracownika jest bardzo fajnie, tzn jest pelen luz :) aczkolwiek skladanie t-shirtow 8 godzin potrafi troche zmeczyc :D uloze dwie kupki, przechodze do trzeciej a pierwsza jest rozwalona, no bo przeciez po co ogladac juz rozlozone jak mozna sobie rozwalic nastepna.. blah

      Usuń
  4. ja bym była zadowolona pracując w primarku, pewnie pół bym wykupiła będąc tam co weekend :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu tez bym wykupila pol sklepu :P a teraz niestety jest drogo, tzn niektorych produktow nie oplaca sie kupowac. Sklep stal sie porownywalny cenowo z innymi odziezowymi.
      Ostatnio szukalam spodnicy czarnej zwyklej i w Primarku byly za 5-8funtow a weszlam do h&m a tam lepsza gatunkowo (grubsza i nie przeswitujaca..) za 3.99 funta...

      Usuń
  5. Gratuluję pracy! Trzymałam mocno kciuki :)
    A teraz będę trzymała za rychłe znalezienie nowego lokum :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń