Obserwatorzy

wtorek, 15 października 2013

83. Tanie nie znaczy złe, czyli Tescowy zakup..

Hej :)

Dzisiejszy dzień zapowiadał się pochmurnie i deszczowo, ale wyszło słońce koło południa i od razu za mojej i Niny twarzy, zagościł uśmiech :-) 
Dodatkowym czynnikiem, ktory wprawił mnie w radosny nastrój jest fakt, iż zakupiony przeze mnie lakier do paznokci w Tesco, jest naprawde baaaardzo dobry.

Jak tytuł bloga "mówi" - thrifty life, czyli oszczędne życie (jakkolwiek to znaczy?), zobowiązuje do testowania marek niskopółkowych :)

ALL ABOUT NAILS (kolor 101).. ten lakier urzekł mnie.. kolorem i ceną (29 pensów!!!!!!). Jak wspomnialam wyżej, zakupu dokonałam w Tesco Extra :)



Pojemność - 7ml, dla mnie wystarczająca, przynajmniej zużyję i nie będzie wysychał jak inne 12ml, które posiadam :-)




Pędzelek/nakładanie - pędzelek jest bardzo fajny, cienki, ktorym mnie osobiscie dobrze sie manewruje. Po paznokciu sunę nim trzy razy, żeby pokryć całą płytkę.



Konsystencja - dla mnie idealna. Nie za wodnisty, nie za gęsty.

Kolor/krycie - Piękny, ciemny fiolet/oberżyna, ciężko mi określić :-) Nałożyłam jedną warstwę na paznokcia i doznałam szoku - równomierny odcień, pigmentacja "wow". Bez topu i bazy. Najlepsze jest jednak to, że paznokcie błyszczą takim lustrzanym blaskiem.

Przepraszam za malo estetyczne palce, ale nic nie jest w stanie poradzic sobie z moimi suchymi dlonmi :(



Schnięcie - Czas jest trochę długi, ale i tak nie zniechęca mnie to do uzywania tego "cuda" :)

Wytrzymałość - blask i nieruszony lakier wytrzymuje u mnie dwa dni, potem scieraja sie końcówki. Bynajmniej nie odpryskuje płatami. 
Jak dla mnie wytrzymalość jest ok, ponieważ ja i tak co dwa dni maluję paznokcie na inny kolor :-) Przykładowo OPI u mnie wytrzymuje pół dnia.. poważnie :/ pozniej mam starte koncowki.


Daję 5/5!



Macie również jakieś swoje ulubione produkty niskopółkowe, które nie mają sobie równych? Jestem bardzo ciekawa :) Moim jeszcze jednym ukochanym był płyn micealarny BeBeauty z Biedronki..


16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Co prawda w buteleczce nie byl tak okazaly jak na paznokciu :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Szkoda, ze nie bylo innych kolorow, bo z checia bym wyprobowala :D

      Usuń
  3. Kolor bardzo w moim typie, kocham takie fiolety :)

    Czytałam Twój komentarz właśnie i nie wiem co Ci doradzić.... Jedynym godnym uwagi micelem dla mnie z drogerii jest Vichy. Wiem, że szukasz tańszej alternatywy więc nie kuszę pozostałymi rzeczami, ponieważ nie trafiłam na nic zbliżonego jakością. Ale, jeżeli chcesz tonik do twarzy, zerknij na Neutrogenę (pomarańczowe opakowanie) Blackhead eliminating Visibly clear. Nie jest to extra cud, ale zawiera kwas salicylowy i może u Ciebie spisze się lepiej niż u mnie?
    A jak mleczko z Monu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki jak zwykle za informacje :) Mleczko z Monu - mialam wrazenie ze dobrze oczyszcza, niestety nie sprawdzalam pozniej niczym czy platek bylby czysty :/ nie mniej cos mnie wtedy zapychalo i nie wiem czy ogolnie rzecz biorac mleczka nie sa dla mnie czy co.. no i po trzecie to troszke wysuszalo mi twarz (?)

      Usuń
    2. Też możliwe, niby składy częściowo eko, ale to nie gwarantuje powodzenia.
      Co do samego zapychania to ja jestem ostrożna w tej kwestii, zaobserwowanie takich zmian wymaga czasu. No i na pielęgnację składa się wiele czynników.
      A czego używasz z peelingów?

      Usuń
    3. Nie uzywam peelingow, w zasadzie to w zyciu moze ze 3 razy sobie peeling zrobilam. Kiedys kolezanka dala mi enzymatyczny BU , chyba byl ok :) innym razem kupilam taki z drobinkami I yo byl horror :( teraz w sumie mam tego gluta firmy Biorē I on ma tez drobinki, ale ostatnio boje sie uzywac bo mialam wrazenie ze po tym mnie wysypywalo (warming cleansing cos tam, nie pamietam nazwy ale jest w poscie wczesniejszym ktoryms :))

      Usuń
    4. W takim razie nie ma pełnej pielęgnacji, a skóra musi być złuszczana. Nie ma bata, że tak powiem.
      Bardzo fajne peelingi ma w ofercie St. Ives. Jest także dla cer wrażliwych, polecam bo udany :) U mnie królują enzymatyczne, ale po tę serię sięgam i widzę, że przynosi dobre efekty.
      Nie wiem skąd w wielu osobach tyle szaleństwa wokół wysypania...słowo daję. Weź pod uwagę, że jeżeli nie masz zachowanego cyklu pełnej pielęgnacji, to potem po takich jednorazowych akcjach z peelingiem wyłazi wszystko to, co jest "schowane"...

      Usuń
    5. Możesz używać kwasu salicylowego?

      Usuń
    6. Tyle, ze ja nigdy nie uzywalam wczesniej peelingu i skora byla ladna.. ale to byl tylko okres ciazy kiedy duzo pilam i jadlam wiele owocow.. plus pewnie hormony byly "na swoim miejscu" :P

      Wszystko zaczelo sie gdy mialam nascie lat.. pryszcze, gule.. masakra i trwa do dzis.. no byla przerwa jak bralam Izotek plus pozniej ciaza.. no i sie skonczyly dobre czasy ;)

      Nie wiem czy moge uzywac kwasu salicylowego. Kiedys mialam tonik z mlekowym - REWELACJA.

      Usuń
  4. Kolor rzeczywiście pierwsza klasa! No i za taką cenę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny kolor i niska cena - rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale mi się podoba, świetny ma kolor :))

    OdpowiedzUsuń