Obserwatorzy

czwartek, 16 maja 2013

60. Paka od Moniki, czyli wygrana u mixoflife :)

Hej :)

Wczoraj był cudowny dzień, rano pobudka, za oknem piękne, błękitne niebo, słonko grzało.. później spacer z córką po lasku a po południu byłam umówiona z dwiema koleżankami na mały piknik :) Życ, nie umierać!
Jednak zostałam jeszcze pozytywnie zaskoczona przez paczkonosza, ponieważ wręczył mi przesyłkę od Moniki (mixoflife). Jak dobrze, że akurat byłam w domu :)

Wygrałam rozdanie, z czego niezmiernie się ucieszyłam! Od razu zabrałam się do odpakowywania, czułam taką ekscytację, że aż się tego opisać nie da :P Oczywiście córka dzielnie mi pomagała.
Po otworzeniu bardzo miła, odręcznie napisana karteczka :) wszystko szczelnie popakowane :)

Nie będę się rozpisywać co było w paczce, bo chyba dobrze to widać na zdjęciu poniżej


Córa (2.5r) jak tylko zobaczyła naklejki, to po prostu oszalała! Nie dość, że jej ulubieni bohaterowie, to w dodatku po prostu kocha naklejki :) (Ostatnio ścianę mi oblepiła plastrami.. :P i niestety nie obeszło się bez zerwanego tynku! :/ ).

Produkty trafione w punkt po prostu, dlatego też nie moglam uwierzyc ze to ja zostałam wylosowana :) Rajstopy pokochalam, uwielbiam wzory i te kolory, kosmetyki wszystkie pod moja cere/skóre. Naprawde rewelacja :)

Oczywiście dziś rano już sobie użyłam Arganowego mydełka regenerującego (spakosmetyki). Bardzo mi się spodobało.. od zapachu po uczucie na skórze! Skóra nie była ściągnięta, tylko gładka, jedwabista w dotyku. Mydło cudownie pachnie i ma broktowe drobinki, które starałam się ująć na zdjęciu:





W ruch jeszcze poszedł jedwab (balsam) do ciała Delia Dermo System. Pierwsze co mnie powaliło to cudowny zapach, delikatny, "luskusowy", aż nie wiem jak to ująć. Kremowałam nogi, szybko się wchłonął, jest bardo lekki, nie zostawił tłustej powłoczki. Super!

Pamiętacie jak ostatnio pisałam, że kupiłam spray SunOzon oraz balsam samoopalający? Dwa razy psiknęłam się sprayem i efekt był na nogach naprawdę BARDZO zadowalający! Żadnej pomarańczy, tylko taki brązik lekki. W koncu z białych jak ściana nóg zrobiły mi się zdrowo wyglądające odnóża. Na drugi dzień spryskałam jeszcze ręce i efekt był duuużo ladniejszy niż na nogach ponieważ ręce mi się dość fajnie opalają, a nogi jednak w ogole, wiec musialam tam dać dwie warstwy zeby cokolwiek bylo widac :)
Dwa dni później zrobiłam peeling i położyłam balsam, wcierałam go aż prawie suche ręce miałam. Oczywiście bałam się plam. Rano pierwsze co, popatrzyłam na nogi.. i? balsam powchodził mi trochę w pory i miałam pomaranczowo-brązowe kropeczki, ale nie było jakos tragicznie. Nie mniej nie było super równo..
Póki co króluje spray, który nie włazi w pory, nie można chyba nim sobie zrobić zacieków jeśli pryska się z odległości 20-30cm. Nie mniej jest wogole niewydajny. Trzy razy dawałam na nogi i mam wrażenie że została 1/3 (!!!!). 


Jako, że wczoraj fotki sobie jakoś nie zrobiłam, to wstawiam mojego brzdąca, który brykał po polanie :)


Ps. Jutro mam kolejny egzamin z prawka, trzymajcie kciuki :) Oby pogoda dopisała, bo niestety już wieje okropnie i się mocno zachmurzyło :( a miał być taki piękny dzień..

a na koniec moje szaleństwo z lakierami WIBO :P


4 komentarze:

  1. uwielbiam lakiery wibo!
    gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję wygranej! świetne nagrody :)
    trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Narobiłaś mi ochoty na piknik :) Powodzenia na egzaminie, wiem, co to za stres... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że paczucha dotarła cała i zdrowa, no i że sprawiła miła niespodziankę :)
    Zapraszam na kolejne rozdanie już niebawem :)
    Trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin :)

    OdpowiedzUsuń