Obserwatorzy

sobota, 15 czerwca 2013

73. "Szybcikiem" ...

Hej!

Dalej nie napiszę nic konkretnego ani nic kosmetycznego, ale nie mam czasu, jeszcze tylko 10 dni i wylatuję z Polski. Naprawdę przeraża mnie to, choć od kilku lat chciałam wrócić do UK. Tyle, że teraz jest dziecko i męczy mnie świadomość tego, że trzeba będzie znależć opiekunkę no i rzecz najwazniejsza - koszt opiekunki.. Jak pracowaliśmy w UK razem z mężem kilka lat temu, to wystarczało nam na wszystko co podstawowe plus wydatki wcale nie małe ponoszone na "widzi mi się" pluss odkładanie do skarpety.
Teraz chyba sytuacja się tam zmieniła no i doszło dziecko, więc boję się, żeby nie było tak jak w Polsce, czyli wystarczy nam od 1 do 1 i nawet nie można iść do kina raz w miesiącu..

No ale ja nie o tym, dziś taki skromny, letni zwyklak mój..





Bluzka Berge - Szachownica - 19.90 %% z 29.90
Spodenki Atmosphere "roll up" - Primark Londyn heh 2007 rok :D - 5 funtów (ok. 25zl)
Sandały - sklep osiedlowy - 29.90
Lakier na paznokciach OPI Cajun Shrimp

Bluzka z tylu ma lancuszek do trzymania obydwu stron, ale i tak za bardzo mi spada :/ Spodenki kupione w 2007 roku w Londynie :) to byl pierwszy moj zakup w Prajmanim i bardzo udany. Szortom tylko guzik odpadl a tak to wygladaja bdb. Japonki.. nie lubie japonek, ale te sandaly zauroczyly mnie tymi "bransoletkami" przy kostce no i je kupilam, nie mniej nosze bardzo sporadycznie.

Idę się dalej pakować, własnice cora zasnela, to sobie spakuję walizkę podręczną.. apropos, jest o 2 cm za gleboka i się zastanawiam czy przejdzie. Mysle ze problemu by nie bylo jakby byla miekka, ale jest plastikowa, no i nie wiem czy ryzykowac :) Myslicie ze we Wrocu mierzą każdy bagaz podreczny? Ogolnie zawsze ją brałam do samolotu, ale od 3 lat nie latałam i tak mi się wydaje, ze Ryanair chyba zmienił wymiary jakie obowiązują przy podręcznym, bo resztę mam na styk a raczej w ubieglych latach nie mialam z tym problemu.

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam bluzki w takim fasonie, jaki masz na sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ile ja się za taką naszukałam.. powaznie :/ a w ogole w dzien opubliwakoani tego posta, zerwał mi się łancuszek w bluzce ten na plecach :P niestety nie idzie go juz doczepić, ale cos pokombinuję bo teraz to mi na pas spada bluzka heh :)

      Usuń
  2. My first thank you for the article photos on this site.
    my likes see it, however sorry I did not accidentally daydreaming here and I also did not know because what ...
    hopefully can inspire many people. success always
    Secondly, this blog is a gift for my sincere to click all ads

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta bluzka!
    Trzymam kciuki by wszystko Wam się udało w UK,i było lepiej niż tu. Sama żałuję, że nie mamy tej iskierki odwagi by też wyjechać... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz odwaga odwagą.. my jestesmy zmuszeni wyjechac, bo wiemy ze tam praca bedzie na 100% a tu jak widzisz od sierpnia wysylam cv i NIC.. zeym to ja miala jakies wygorowane "Widzimisię".. a juz nawet wysylalam na produkcje! aby po prostu zarabiac.. no coz, dla ludzi z moim wyksztalceniem nie ma pracy w tym kraju :P

      Usuń