Obserwatorzy

sobota, 4 maja 2013

53. Nowosci w mojej kosmetyczce

Hej :)

Od jakiegoś czasu próbuję trafić na tusz do rzęs City Style z Golden Rose (ten w różowym opakowaniu), ale niestety ciągle go nie ma :/ Dziś musiałam już jakiś nabyć, ponieważ moja maskara z Maybelline ma już prawie rok i się skończyla. Jako, że teraz jestem bezrobotna musiałam kupić coś tańszego niż moje ukochane Turbo Boost.
Pani w GR najpierw namawiała mnie na tusz za 37zl co pogrubia rzęsy.. 12 razy! LOL. To chyba robi z rzęs jeden wielki "parapet" bo nie wiem jak to określić :D
Zaintrygowała mnie szczoteczka w CLASSICS LASH PLUMPER MASCARA, która wygląda tak:


lecz jednak Pani doradziła mi tusz High Definition, również nowość w sklepie. Koszt 15.90 zł.




Jutro pierwszy raz pociągnę tym tuszem swe kłaczki i zobaczymy.. liczę na to, że znajdę jakiś tańszy odpowiednik dla Maybelline Turbo Boost. Tusz u mnie powinien przede wszystkim: pogrubić rzęsy i nadać im odcień głębokiej czerni oraz nie odbijać się na powiekach + nie sklejać rzęs.

Pozytywnie zaskoczyło mnie to iż tusz jest zapakowany, a co za tym idzie mamy 300% pewności, że nie był otwierany przez klientki. SUPER! Data przydatności - sześć miesięcy od otwarcia, także mamy kolejną pewność, że produkt jest świeżutki (no chyba że expiration date się zbliża :) ).




Od producenta:

High Definition Mascara to tusz stworzony dla kobiet które cenią idealnie podkreślone i pogrubione rzęsy. Unikalna, silikonowa szczoteczka precyzyjnie unosi, podkręca i rozdziela rzęsy, zapewniając perfekcyjny kształt każdej rzęsy. Dzięki wysokiej zawartości pigmentów tusz High Definition nadaje kolor głębokiej czerni, efektownie podkreślając oprawę oczu.

Drugą rzeczą którą kupiłam (tydzień temu) jest Marion, 7 efektów, kuracja z olejkiem arganowym. Potrzebowałam "na gwałt" jakiegoś produktu, po którym będę mieć miękkie włosy, ponieważ ostatnio pokończyły mi się oleje i kłaki mam sianowate. Co prawda podchodzę do tego produktu z wielką rezerwą, ponieważ tego olejku to pewnie jest tyle co kot napłakał. Skład bogaty w silikony, ale moje włosy lubią się z nimi :)

Nabyłam wersję mini, żeby nie żałować później jakby jednak produkt okazał się bublem dla moich włosów. Koszt 5,99 w Naturze. 15 ml.

Od producetna:

Nowa linia produktów stworzona do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, szczególnie polecana do włosów suchych i zniszczonych. Wyjątkowe formuły produktów oparte zostały na bazie olejku arganowego, zwanego `marokańskim złotem`, który pomaga zapewnić włosom 7 efektów:
- przywraca piękny połysk,
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,
- ułatwia rozczesywanie i układanie,
- wzmacnia i nawilża,
- nadaje miękkość i elastyczność,
- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,
- zapobiega puszeniu się włosów.
Kuracja z olejkiem arganowym - jedwabista konsystencja produktu pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, jest natychmiast wchłaniana, nie obciąża i nie zostawia żadnych osadów we włosach.


Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Cl 47000, Cl 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate


Oczywiście produkt nie odżywi włosów "od wewnątrz" tylko oblepi je silikonami, przez co kłak będzie lepiej wizualnie wyglądał. Stosowałam już cztery razy, wieczorem po kąpieli, na wilgotne włosy. Dwie pompeczki wyciskam i smaruję. Pozostawiam jeszcze włosy do wyschnięcia (nie używam suszarki) i jak mam lekko wilgotne to zaplatam dobieranego warkocza. Rano rozpuszczam przez co mój naturalny skręt jeszcze się pogłebia :) no a włosy są mięciuśkie i jedwabiste. Oczywiście efekt jest widoczny tylko do momentu umycia czupryny.

Nie wiem czy ułatwia rozczesywanie, ponieważ nie czeszę włosów. Tak - NIE CZESZĘ :P Ewentualnie tylko po umyciu bo mam splątane, ale już póżniej nie. Czy regeneruje ta odzywka włosy od wewnątrz? tego stwierdzić nie mogę jeszcze, ale raczej wątpię :) Jeśli chodzi o puszenie się włosów, to po nałożeniu na wilgotne, nie zauważam puchu, lecz jak jest deszczowy dzień tak jak ostatnio, to bez lakieru jednak się nie obyło.

Super sprawą jest to, że nie obciąża włosów, nie przetłuszcza. Raz sprobowałam użyć na suche włosy, ponieważ też jest taka możliwość, ale to mnie nie przekonało, ponieważ dała na suchutkie włosy a olejek tylko mi jakby nabłyszczył je, ale absolutnie nie ujarzmił mojego puchu.

Produkt ma przecudowny zapach, słodki, dość mocny. Marzę o odżywce do włosów o takiej woni! ponieważ olejek nie pozostawia aromatu na włosach, niestety :)




No dobra, ja znikam, czas trochę posprzątać i zająć się domem :)


5 komentarzy:

  1. miałam tą odżywkę Marion z olejkiem arganowym - pachnie cudownie! :)
    ciekawa jestem jak się sprawdzi tusz do rzęs :)

    a jeśli chodzi o moje buty to wbrew pozorom nie spadają podczas chodzenia ;d ale musiałam wybrać rozmiar 36, czyli mniejszy niż noszę zazwyczaj, bo 37 mi się wysuwały ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez jestem ciekawa tego tuszu :)

      Zazwyczaj faktycznie bierze sie rozmiar mniejszy jak sa wysokie obcasy/koturny. Ja rowniez biore mniejsze - lepiej sie trzymaja. Ah zazdroszcze Ci tych bucikow, ja to bym nie umiala w nich chodzic..

      Usuń
  2. nie miałam jeszcze żadnego z produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam żadnego z tych produktów, ale jestem ciekawa tuszu do rzes. mam krótkie rzesy i szukam naprawde dobrego tuszu od długiego czasu i ciezko z tym;p
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na chwile obecna jestem zachwycona tym tuszem :D za kilka dni dodam fotke przed/po na oku :)

      Usuń