Obserwatorzy

wtorek, 7 maja 2013

55. OOTD i takie tam + sh



Hej :)

Nie będę się rozpisywać, ale egzaminu nie zdałam..

Jako, że musiałam jakoś sobie ulżyć :P i nie roztrząsać nad tym, poszłam do sh, żeby wyłapać jakąś perełeczkę ;-) Szukałam spódnic, ale nic konkretnego nie było. Buty drogie i też nic ciekawego. Za to było kilka godnych uwagi sukienek.

Tą jak ujrzałam, to już wiedziałam, że będzie moja. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Przymierzyłam nawet (jak nigdy!) i już całkowicie odleciałam :) Jest taka "Zbluzowana" na górze, bardzo mi się to podoba, tylko boję się żeby gumka mi za wysoko nie podchodziła, bo sukienka będzie coraz krótsza.

Nie mniej jak zwykle mam wątpliwość co do długości, wolałabym do kolana, co sądzicie, nie za krótka?

Zapłaciłam 8zł / waga, kilo chyba 45zł dziś. Sukienka marki Matthew Williamson (?). edit: Wlasnie poszukałam w necie.. wow ceny sukienek średnio 1000$.. KLIK

Jedwabna, moja perełka :)

Przepraszam za kiepskie fotki, ale niestety z samowyzwalacza, nie ma mi kto zdjęć zrobić :(




No dobra, w tytule mamy OOTD, więc i pokażę w czym dziś zdawałam egzamin z prawa jazdy. Jako, że miałam małe postanowienie nie ubierać spodni od nowego roku, tak też czynię ;)
Postawiłam na lnianą spódnicę Dunnes from sh :) to moja jedyna w długości midi, więc idealna na dzisiejszy dzień. Do tego ubrałam zwykłą bluzkę z M&S, pasek chyba z New Yorkera z jakiejś wyprzedaży, ulubiona ramonesko narzutko coś tam ;) firmy Spotsgirl (sh) oraz nieśmiertelne loafersy z Primarka.

Zauważyłam, że podszewka coś wychodzi z tej spódniczki :) heh muszę skrócić. Uwielbiam ją za fason, ponieważ ma kieszenie które są dla mnie zbawieniem. Totalnie nie pasuje mi ołówkowa spódnica bez jakiegoś "powiększacza" bioder. Tutaj te kieszenie idealnie "dopełniają" moje kształty no i podszewka też tam sie wałkuje w okolicach więc uwydatnia to czego nie mam ;-) Tył niebanalny, z żabocikiem. Baaaardzo lubię tę spódnicę.

Na rękę ubrałam ulubioną bransoletę z wielkimi jakby ćwiekami, a na drugiej mój nieśmiertelny zegarek, pasuje jak wół do karety, ale ja go nigdy nie ściągam :P

Pamiętam jak na ślubie cywilnym go miałam, a gdzieś zapisane było, chyba na lodówce, żeby go sciągnąć :D no i tego nie uczyniłam.. a na zdjęciach sukienka, spzileczki białe i .. sportowy zegarek Nike ;-) Hehe miałam ubaw :) ale tak to jest jak z nim śpię, kąpię się itd.. jest już częścią mojego ciała, integralną wręcz hehe





Narzutka/ramoneska/waterfall, zwał jak zwał - Spotsgirl - SH
Spódnica - Dunnes - SH
Bluzka - M&S - M&S Shop %%
Pasek - New Yorker %%
Loafersy - Atmosphere - Primark Berlin
Bransoletka - Primark Londyn %%
Rajstopy - niezmiennie Biedronka ;)








6 komentarzy:

  1. ślicznie wyglądasz!
    sukienka jest boska ♥
    a egzaminem się nie przejmuj. ja już 3 razy do niego podchodziłam i jak narazie bez rezultatu ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje!
      Egzaminem sie nie przejmuje tylko tym ze kolejne 140zl idzie na to a ja nie pracuje od sierpnia wiec jest ciezko :/ i z praca i jak widac ze zdaniem ;)

      Usuń
  2. Fajna historia ze ślubem.

    Nie przejmuj się egzaminem!

    Sukienka fajna i zgrabnie wyglądasz. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. urocza sukienka :)
    a egzamin zdasz następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Licze na to ze zdam, a raczej.. licze na to ze wyjade z placu :// ;)

      Usuń